Nocą samotnie po środku drogi. Całkowicie świadomie i całkowicie nielegalnie. Adrenalina z każdym podmuchem przejeżdzającego na wyciągnięcie dłoni samochodu. Niepokój czy nie jest to aby przestawiciel prawa, który będzie miał odmienne zdanie na temat przebywania w tym miejscu a jego interwencja zakończy się nieprzyjemnie. Chęć znalezienia się na bezpiecznym chodniku po drugiej stronie oraz strach do postawienia stopy na ulicy aby to urzeczywistnić. Ostatni dzień roku 2013.
