„… Nie no to już jest jazda na maksa. Chyba nie będzie o szklanych kulach i czarnych kotach? … ” A będzie, bedzie… plus do tego zapach kadzidełka. Ezoteryka od paru lat jest w kręgu moich zainteresowań. Przekłada się to między innymi na zmniejszającą się ilość miejsca na półce z książkami o tej tematyce. Swego czasu w ramach “działań poza strefą komfortu” powstał projekt “wróżka”. Parę słów wiec o projekcie i efektach.
Od zawsze związany hobbystycznie i zawodowo z informatyką. Tematy ezoteryki więc, były dla mnie odległe jak planeta Neptun. Przyszedł jednak dzień kiedy zacząłem zdawać sobie sprawę, że odrzucam coś bez wcześniejszej weryfikacji, a ściślej mówiąc robię to bazując na informacjach od ludzi, których punkt widzenia jednak różni się od mojego.
Niepotwierdzone źródło donosi, iż w roku 2007 oraz 2008 Polacy wydali na ezoterykę więcej pieniędzy niż na edukację. Uprasza się o nie skanie mi do gardła z pytaniem o nazwę źródła, dowody, zestawienia lub twarde cyfry. Piszę niepotwierdzone bo była to informacja radiowa usłyszana któregoś poranka w korku. Być może Polacy wydali mniej. Z pewnością jednak usługi z tego sektora cieszą się ogromną popularnością. Fakty natomiast są takie. Fakt pierwszy to moje rozmowy biznesowe w czasach boom’u usług 0–700 a później SMS Premium. Wróżby sprzedawały się i sprzedają dobrze. Fakt drugi w drzwiach jednej miłej wróżki minąłem się z pewnym zatwardziałym pragmatykiem. Przynajmniej tak jest kreowany przez media.
Wiele wskazywało na to, że ludzie dzielą się na tych co chodzą do wróżek i na tych mówią, że nie chodzą. Co jest takiego, że sięgamy po metody, które w powszechnej opinii skazane są na banicję? Czemu płacimy za to bajońskie sumy? Kto to jest “wróżka”? Czy częstuje ciasteczkami? Pytań było wiele. Znajomi pytani wprost odpowiadali mętnie lub wykonywali gest od którego powstają wgłębienia w czole. Pozostało zainwestować i uzyskać odpowiedź samodzielnie.
W tamtym czasie nie udało mi się opanować i lekceważącego nastawienia do tematu. Ezoteryka kojarzyła mi się z pisanymi na zamówienie bzdurami na ostatnich stronach kolorowych pisemek. Wykazywałem się dużą wewnętrzną determinacją aby udowodnić, iż jest to bzdura. Tradycję wróżb andrzejkowych uważałem za relikt przeszłości. Jak się okazało wyszło to projektowi na plus. Przez 3 lata prowadziłem “badania” notując na bieżąco informację, odczucia oraz opinie.
On czy ona?
Piszę wróżka bo gdzieś przez lata wytworzył się schemat kobiecego charakteru zajęcia, nie wspominając o występującym lekkim zabarwieniu negatywnym. Czarodziej to ten fajny gość z różdżką, czarownica to ta wiedźma palona na stosie. Pozostawiając nazewnictwo w konwencji damskiej polecam oderwać się od schematu tego podziału. Faceci w branży są również cenieni. Historycznie nawet bardziej. Wódz plemienia chadzał przed bitwą do szamana, a nie jeden król do astrologa.
Subiektywny opis spotkanych wróżek.
Wróżka wyrocznia.
Twoja interakcja nie będzie potrzebna. Bazuje ona na koncepcji że Twoje życie jest w pewien sposób zdefiniowane od momentu poczęcia. W zależności co wróżka praktykowała może to być np. pozycja Słońca w chwili Twoich narodzin lub też jakie Qi poszło do płuc z pierwszym oddechem. Wróżka wyrocznia patrzy na Twoje życie w całości. Na dobrą sprawę do wróżki wyroczni można się udać raz w życiu. Wbrew pozorom koncepcja nie zakłada, iż nasze życie jest kompletnie zdefiniowane. Zdefiniowane są natomiast okresy w których mamy większe lub mniejsze szczęście do tego żeby sprawy się udawały.
Wróżka doradca
Interakcja wskazana. Tutaj przychodzimy z tematem (problemem). Pytasz i otrzymujesz konkretne odpowiedzi. Warto odrobić pracę domową przed wizytą. Czyli rozpisać „drzewko” pytań. Co ciekawe, samodzielne rozpisanie pytań i możliwych odpowiedzi, często prowadzi do odkrywczej decyzji, że żadna konsultacja nie będzie potrzebna. Czarno na białym leży bowiem przed nami odpowiedź na nurtujące nas pytanie.
Dobra wróżka
Dobra wróżka w dzisiejszych czasach wygląda dosyć niepozornie. Zasadniczo w codziennym życiu trudno ją odróżnić od „nie-wróżki”. Wykonuje w życiu normalne zajęcia, dajmy na to pracuje w powiatowym urzędzie pracy. Z moich obserwacji wynika, iż w przypadku tych najlepszych jest to pasja i zajęcie w pewien sposób dodatkowe. Wspólnym mianownikiem pracy jest zawód opierający się na pomocy ludziom. Służba zdrowia na przykład. Siedząc w kiedyś w mieszkaniu na warszawskim blokowisku, pijąc świetną herbatę i przegryzając ciasteczka zastanawiałem się, czy to nie jest właśnie wspólny mianownik świadczący o jakości 🙂
Kiepska wróżka
Tapeta w gwiazdy i inne gadżety w starannie zaaranżowanym pomieszczeniu. Reklama w pismach lub portalach. Telefon 0–700 albo SMS premium. Ustalony cennik wg stawki godzinowej. Czasami asystentka umawiająca terminy. Metoda seryjnych wizyt, czyli konieczność powtórnego przyjścia za tydzień/miesiąc. No cóż, u mnie zapala się czerwona lampka. Mamy do czynienia przede wszystkim ze sprawnym modelem na zarabianie pieniędzy a nie doradcą.
Wróżka wirtualna
Przy okazji, pozwoliłem sobie robić kopię horoskopu miesięcznego z jednego z bardziej poczytnych wortali na temat ezoteryki. Jakoś nie byłem specjalnie zdziwiony faktem, że w styczniu kolejnego roku zobaczyłem identyczny tekst jak w styczniu roku poprzedniego. No cóż, w końcu słońce znalazło się z powrotem w tym samym gwiazdozbiorze. Nieprawdaż?
Informacje praktyczne
Narzędzia pracy
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych obecnie narzędzi są karty. Karty zwykłe, ulubiony przez wielu Tarot lub Karty Anielskie. Można się oczywiście wgłębiać w szczegóły. Wady i zalety. Osobiście uważam, że nie ma to dużego znaczenia. Czy ważne jakiego klucza używa hydraulik, który przyszedł naprawić nam grzejnik jeżeli praca została wykonana poprawnie? Ważny jest efekt końcowy. Pojawienie się jednak rzeczonego hydraulika z samym śrubokrętem wzbudziłoby moją czujność. 🙂 Jeżeli jednak miałbym wybierać, to odpowiada mi Tarot i jego koncepcja, o której wiele osób zapomina. Mówi ona, że informacje z rozkładu, poparte wiedzą interpretacji, to najbardziej prawdopodobny przebieg wydarzeń na chwilę dokonywania rozkładu. Oznacza to ni mniej ni więcej, że bardzo dużo zależy od naszych dalszych działań.
Koszty
W odróżnieniu od fotografii gdzie funkcjonuje Związek Polskich Artystów Fotografików, tu niestety nie ma organizacji branżowej publikującej standardowe cenniki. W związku z tym rozrzut cenowy jest duży i podlega pełnej dowolności. Trzeba się przygotować na koszty od stu złotych do kilkuset złotych za jedno-godzinne spotkanie. Ocena czy wróżka za stówę jest gorsza od tej pięć mija się z celem. Cenę należy potraktować w kategoriach marki. Audi kosztuje więcej niż Volkswagen co wcale nie oznacza że zawsze jest bardziej niezawodnym samochodem.
Brak nastawienia anty
Skoro już tam jestem to nie neguję. Nie zastanawiam się, że coś jest bez sensu. Niuanse traktuję jako część całość informacji. Zdziwiła mnie informacja, że karty mam przełożyć do siebie trzy razy lewą ręka. Było jednak bardzo mało prawdopodobne, że stanie mi się od tego krzywda. Zarówno fizyczna jaki psychiczna. Potraktowałem spotkania jak dobrą zabawę.
Minimalizacja sygnałów zwrotnych
Dobra wróżka jest bardzo często jeszcze lepszym psychologiem zachowań ludzkich. Jeżeli moim celem jest również sprawdzenie wartości doradztwa postarałem się zmniejszyć swoje reakcje do minimum. Zajmując się czasami infobroker’ką wiem jak dużo można ustalić mając do dyspozycji: strzęp informacji, umiejętność wnioskowania oraz umiejętność zadawania pytań. Przykładowo słyszę zdanie “Tu jest jakaś starsza kobieta. Blisko. Ktoś z rodziny?” Chociaż w głowie kiełkował pomysł zwrócenia się do cioci o kasę, okrzyk „Kurde wiedziałem, że ciocia Marysia mi pomoże” nie jest dobrą reakcją. Zamiast tego warto unieść lewą brew ewentualnie prawą i powiedzieć “to ciekawe…” przeczekując przedłużającą się ciszę. Niektóre wróżki z pewnością potrafią czytać mowę ciała. I w zależności od twoich gestów afirmacji lub negacji wnioskować czy są na dobrym tropie. W przypadku dobrych fachowców jednak, nie wykorzystują oni z pewnością tej wiedzy do manipulacji.
Notatki
Talk is cheap zwane potocznie gadka-szmatka. W natłoku informacji, specyficznego sposobu ich formułowania oraz atmosfery spotkań wiele rzeczy może po prostu umknąć. Zakładając, że celem nie był relaks, robienie notatek ma dużą wartość. Osoby z perfekcyjną pamięcią i umiejętnością szybkiego przyswajania informacji słuchowo mogą zanotować potrzebne informacje zaraz po spotkaniu. Jeżeli chcesz się wyluzować zapytaj o zgodę i nagrywaj. Każdy normalny doradca nie będzie miał żadnego problemu z wyrażeniem zgody.
Weryfikacja wstępna
Patrząc na notatki, łatwo było mi określić które informacje są bezwartościowe lub mają taki poziom ogólności, że można je skreślić. Informację “wyruszysz w podróż” wykreślam. Codziennie gdzieś się udaję. Bliżej lub dalej. Sprawdzalność 100%. “Wyruszysz w długą podróż przez wodę, zagranica, nie Europa” zostawiam. W szczególności że praca w tym czasie nie była związana z podróżami a urlop zaplanowany był w Polsce.
Weryfikacja końcowa
Tutaj wszystko zależy czy chodziło o informacje ogólne o dłuższym zasięgu czasowym czy też informacje, które ułatwiały mi podjęcie decyzji w jakiejś sprawie.
W pierwszym przypadku notatki lądowały w archiwum i nie wracałem do niech przez okres roku. Po roku kartka lądowała na biurku a informacje były weryfikowane z rzeczywistością. Miałem świadomość mechanizmu psychologicznego zwanego “samospełniającą się przepowiednią”. Ale… Po pierwsze, źródło nie było traktowane jako wiarygodne. Po drugie mam tę cechę, że muszę “przepracować” informację aby ją efektywnie zapamiętać. Celowo tego nie robiąc, dwa tygodnie po spotkaniu byłem w stanie podać 5 do 10% informacji.
W drugim zaś przypadku traktowałem spisane informacje jako materiał do analizy czy decyzja, którą chcę podjąć jest słuszna. Przy weryfikacji efektów podjętej decyzji starałem się ocenić na ile mi pomogły.
Przemyślenia końcowe i wnioski
W jakim celu można się wróżki pofatygować. Od najmniej do najbardziej istotnej w moim przekonaniu.
Informacja. Zaspokojenie potrzeby wiedzy, której nie możemy uzyskać inną metodą. Co się wydarzy “jeśli” lub dlaczego stało się tak jak się stało.
Relaks. Godzinka w miłej atmosferze przesiąkniętej „fikcją”. Kino spełnia podobną funkcje tyle, że jest tańsze i nie podają herbaty.
Mentoring. Ktoś spogląda na nasze sprawy z punktu widzenia, który jest odległy jak Pluton (gwiezdne skojarzenie celowe). Przydatność tych informacji będziesz musiał(a) ocenić samodzielnie.
Doradztwo. Konkretne sprawy i konkretne odpowiedzi. Czyli efektywna pomoc w podjęciu decyzji. Im bardziej ważna i brzemienna w skutki decyzja tym większa presja psychologiczna i chęć do upewnienia się, że podejmiemy właściwą. Z pragmatycznego punktu widzenia podjęcie decyzji nawet niewłaściwej jest najczęściej korzystniejsze niż nie podjęcie żadnej. Doradca po prostu pomaga.
Jakość informacji
Prognoza sprawdziła się ilościowo w około dwóch trzecich informacji, w przypadku osoby którą uważam z niezłego doradcę również bez kart. Nieświadomie czasami postępowałem odwrotnie do “podpowiedzi” lub je ignorowałem. Zdarzyło mi się świadomie przetestować samosprawdzającą się przepowiednię, idąc dokładnie tropem podpowiedzi. Dwie trzecie. Trafiły się dwie spektakularne wtopy, czyli złe prognozy w stosunku do ważnych według mnie informacji. Była też perełka jak informacja, że osoba płci męskiej pomoże mi załatwić w konkretnym miesiącu kolejnego roku konkretną ważną sprawę. Będąc w dobrym humorze zapytałem przekornie o wiek. Dostałem odpowiedź w postaci roku urodzenia i znaku zodiaku co zawęża datę urodzenia do jednego z 2 miesięcy. Dopiero w grudniu następnego roku zauważyłem, że dokładnie w tym miesiącu facet pomógł mi załatwić ważną sprawę. Ustalenie jego daty urodzenia nie było najprostsze ale odpowiedź dała mi do myślenia.
Zagrożenia
- Łatwo można trafić na wróżkę biznesmena. Jeżeli ilość słów “jeśli” w jednym zdaniu przekracza 2 sztuki lub też tryb warunkowy zdania jest tak zawiły, że sami nie potrafimy określić ile jest warunków, to niestety pieniądze poszły w błoto. W rozpoznawaniu tego typu doradców polecam się szkolić na wypowiedziach analityków rynku finansowego.
- Można trafić na wariata/kę lub sekto pochodne klimaty.
- Ślepo wierząc i nie weryfikując informacji, można się uzależnić. Kolejne decyzje będą wtedy podejmowanie tylko i wyłącznie po konsultacji. Problem takich klientów dotyczy również psychoanalityków.
Jak znaleźć wróżkę
Oczekiwałeś(aś) numeru telefonu?… Przecież byłaby to krypto-reklama. Zapytaj znajomych. Na 100% masz takich, którzy skorzystali już tej formy doradztwa. Pytaj kobiety. To absolutnie nie oznacza, że tylko one są gośćmi wróżek. One po prostu nie mają takich oporów jak faceci żeby tą wiedzą się podzielić.
PS.
Przedstawiony kot nie jest stricte kotem wróżkowym. Jednakże wyraził zgodę na wystąpienie w tej roli na potrzeby niniejszego artykułu i otrzymał zapłatę postaci czterech frytek pochodziących z restauracji Pink Flamingo.
